Jako mała dziewczynka, często chodziłam w body. Nie tylko do stroju codziennego, ale także na treningi baletu. Zawsze dobrze się w nich czułam. Jak tylko zobaczyłam, iż znów wchodzą do mody, wybrałam się jak najszybciej na zakupy, czy gdzieś znajdę coś, co będzie mi odpowiadać. I znalazłam świetne body połączone z gorsetem.
Body - Bershka
Szorty - No name
Buty - DeeZee
Okulary - z szafy Mamy
Evelline
Dobra stylóweczka, taka pasuje do Ciebie i ta ze sobotniej imprezy co miałaś na sobie :)
OdpowiedzUsuńLubię oglądać Ciebie i Twoje stylizacje. Zazdroszczę Ci że możesz chodzić w wysokich butach, ja mam chory kręgosłup i długo nie dam rady.
OdpowiedzUsuńWpadam często i trzymam kciuki za Twojego bloga